Nie tylko „Stalowa”
W poprzednich wydaniach „Rozdroży” przybliżyliśmy nieco plany urbanistów miejskich dotyczących istniejących zajezdni autobusowych, które jednoznacznie stwierdzają, że obecna ilość zakładów jest nienaruszalna. Mało tego, winna nie tylko zostać w obecnym kształcie i lokalizacji, ale również powinna być dalej rozwijana, gdy myśli się o rozwoju publicznego transportu zbiorowego i eliminacji z ulic indywidualnego transportu w postaci samochodów, itd.
Mamy nadzieję, że obecne władze Warszawy podzielają stanowisko urbanistów i planistów miejskich zaprezentowane w „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego” w roku 2018, które to wskazują pewną drogę rozwoju i skorygują plany realizacyjne, aby te wizję planistów zrealizować.

Dzisiaj popatrzmy na wizję rozwoju bazy dla floty autobusów miejskich jaką mają planiści z warszawskiej Miejskiej Pracowni Planowania Przestrzennego i Strategii Rozwoju, która w wielu wypadkach ma poparcie w licznych analizach szczegółowych uzasadniających ekonomiczną i zdrowotną opłacalność ich wykonania dla mieszkańców miasta.
Dodajmy, że w różnych prognozach do 2030 roku tylko Warszawa ma liczyć ok. 2,3 mln mieszkańców. A cała aglomeracja z podstołecznymi miastami może przekroczyć nawet 4 mln mieszkańców. Taki szybki rozwój, szczególnie podstołecznych regionów, który obecnie obserwujemy i który będzie jeszcze przez najbliższe 10-15 lat dalej dynamicznie postępować, wymusza siłą rzeczy, zintensyfikowanie działań na rzecz rozwoju komunikacji zbiorowej. Byłoby ideałem, aby równie szybko jak przybywa mieszkańców rozbudowywano komunikację szynową, ale ze względu na znaczne koszty jej budowy nie będzie ona nadążała za rozwojem miasta i potrzeb komunikacyjnych obywateli aglomeracji. A te wraz ze znacznym rozrostem rejonu podstołecznego będą lawinowo wzrastać podobnie jak odległości z nich do centrum miasta, które uparcie wzrasta coraz wyżej i kumuluje do siebie coraz większą ilość pracowników. Trzeba ich jakoś dowieźć, tylko jak, jak rozbudowa komunikacji szynowej kuleje? Pewnie trzeba będzie sięgnąć bo zło konieczne, jak uważają ekolodzy – po autobusy.
Wg różnych prognoz, przewidywań dla obsłużenia całej aglomeracji w 2030 roku potrzeba będzie ok. 2 500 autobusów. Przynajmniej 2 tys. z nich będzie musiało być standardowymi przegubami. Dodatkowo aglomerację powinno obsługiwać ok 500 tzw. metrobusów – czyli pojazdów o długości nawet 30 metrów poruszających się po wydzielonych jezdniach czy estakadach zasilanych elektrycznie z tzw. trzeciej szyny, podobnie jak metro. Ta cała flota potrzebuje dużej, rozbudowanej bazy technicznej, nie koniecznie w postaci obecnie znanych placów postojowych, ale zaplecza naprawczego i konserwacyjnego. Dlatego też planiści zaplanowali budowę nowych baz właśnie na styku obecnego miasta z rejonem podstołecznym, których głównym zadaniem będzie obsługa aglomeracyjna a nie samego miasta centralnego. Centrum powinny obsługiwać obecnie istniejące zajezdnie.
W sumie do 2030 roku winny powstać przynajmniej 3 nowe zajezdnie, każda na ok. 200-250 autobusów.
Przyjrzyjmy się ich lokalizacji i zasadności budowy.
Zajezdnia „Na Zaporze”
Chyba najbardziej potrzebna, szczególnie dla obsługi ruchu autobusowego na coraz silniej urbanizujących się przedmieściach i rejonie podmiejskim w okolicach Piaseczna, Konstancina, Otwocka, gdzie wg prognoz w ciągu najbliższych 15 lat może przybyć ponad 150 tys. mieszkańców. W sumie ten rejon aglomeracji może zamieszkiwać nawet ponad 250 tys. osób. Nie bez znaczenia jest także sam rozwój Wawra czy Wilanowa i Zawad, które będą potrzebowały krótszego połączenia niż przez mosty Siekierkowski czy południowy – autostradowy.

Lokalizacja zajezdni tuż przy lokalnej trasie i moście „Na Zaporze” łączącej z Czerniakowską, Augustówkę, Czerniakowską – bis z ul Patriotów czy nawet dalej do trasy lubelskiej umożliwiłoby sprawny i szybki dojazd w/w rejony miasta i aglomeracji. Co ważne obniżyłoby koszty eksploatacji autobusów poprzez eliminację pustych przebiegów na dojazdy z najbliższej dzisiaj dla tego fragmentu miasta zajezdni „Ostrobramska”. Wreszcie pozwoliłoby na bardziej ekonomiczne rozplanowanie dzisiejszych i przyszłościowych tras autobusowych zarówno w relacjach międzydzielnicowych, dojazdowych do linii kolejowych (linia otwocka, piaseczyńska) czy metra (trasa M-1, stacje Imielin, Natolin), jak i przyszłościowych tzw. metrobusów. To znacznie skróciłoby trasę dojazdu do pracy nie tylko mieszkańcom Wawra ale także Otwocka.
Nie bez znaczenia jest bliskość elektrociepłowni „Siekierki” i tym samym mniejsze koszty budowy i utrzymania przyszłych sieci energetycznych potrzebnych dla autobusów elektrycznych. Choć przy postępującej szybko technologii odzyskiwania gazów ze ścieków można byłoby pomyśleć o autobusach gazowych (w pobliżu istnieje oczyszczalnia ścieków i jest planowana jej rozbudowa).
Warto dodać, że firma „Transeko” wykonująca w 2007 roku „Studium wykonalności” na zlecenie Urzędu miasta W-wy dla planowanej trasy „Na Zaporze” we wnioskach napisała: Inwestycja jest efektywna ekonomicznie
nawet dla skrajnie pesymistycznych wartości parametrów.
Nawet w przypadku, gdyby koszty inwestycyjne okazały się większe o 15%
od założonych i gdyby prognozowane natężenia ruchu okazały się o 20% mniejsze, ekonomiczna wewnętrzna stopa zwrotu inwestycji wynosi 8,8%.
To wnioski dla opłacalności wybudowania Trasy. Zapewne dla autobusów wybudowanie zajezdni w tym miejscu stopa zwrotu była nieco wieksza, nie mówiąc o korzyściach dla mieszkańców w postaci zaoszczędzenia czasu, szybszych dojazdów, itd.
Zajezdnia „Wólczyńska”
Podobnie jak zajezdnia „Na Zaporze” miałaby głównie obsługiwać północne dzielnice i przedmieścia miasta (Łomianki, Dziekanów). Choć przy rozwoju Nowego Dworu Mazowieckiego mogłaby także obsługiwać to podstołeczne miasto dzięki licznym, dobrym przeprawom mostowym, jak także Tarchomin i dalej do Jabłonny poprzez most północny. I podobnie jak w przypadku zajezdni „Na Zaporze” mogłaby obniżyć koszty eksploatacji poprzez skrócenie dróg dojazdu do tras obecnie istniejących i planowanych linii. Dzisiaj te linie obsługuje głównie zajezdnia „Stalowa”.

O pozostałych zajezdniach w kolejnym odcinku.















