Panie kierowniku jest upał

Ostatnie, niemal afrykańskie upały po raz kolejny udowodniły, że słabo jest w TW i MZA z zapewnieniem odpowiednich warunków socjalnych na taką pogodę. Nie chodzi tutaj tylko o zapewnienie odpowiedniej ilości wody dla kierujących pojazdami, ale zapewnienie im odpowiednich warunków odpoczynku na krańcach. Odpowiednich – czyli ekspedycji, węzłów socjalnych, najlepiej chłodnych, zacienionych dających chwilowe wytchnienie i mających takie dziwne urządzenia jak chłodziarki, saturatory z zimną wodą i paroma innymi „durnymi” gadżetami, które ułatwiły przetrwać upalne dni.

Zapewne w tej chwili odezwą się głosy, – no znowu prowadzący pojazdy mają kosztowne fanaberie, ale czy na pewno kosztowne?

Trudno tutaj przeprowadzić analizę kosztów co jest droższe – postawienie bezobsługowej ekspedycji, węzła socjalnego czy naprawa pojazdów, opłata zwolnień lekarskich po kolizjach, wypadkach spowodowanych zmniejszoną koncentracją prowadzącego pojazd podczas upału. Czy koszty zwolnień lekarskich spowodowanych zasłabnięciem z powodu udarów słonecznych, klimatycznych.

Wysokie temperatury potrafią sprawić, że prowadzący pojazdy są bardziej podenerwowani, szybciej się męczą, tracą koncentrację, a ich czas reakcji wydłuża się nawet o 22%. Według raportu policji, w zeszłym roku najwięcej wypadków miało miejsce właśnie w miesiącach letnich – między czerwcem a wrześniem. Najczęstszą przyczyną było zmęczenie upałem. Nawet tych, którzy prowadzili pojazdy w klimatyzowanych kabinach.

Być może kiedyś uda się nam sprowokować poważną dyskusję na odpowiednim poziomie decyzyjnym, aby wreszcie na podstawie ekonomicznych argumentów dojść do wniosku, że trzeba zacząć budować, tanie, bezobsługowe ekspedycje, a te które jeszcze się zachowały odbudować, bo to się po prostu opłaci. Lepsze warunki pracy dla prowadzących pojazdy, to większe oszczędności, i na pewno lepsza, wydajniejsza praca. A być może i mniej skarg na prowadzących pojazdy, że są niegrzeczni, opryskliwi. Bo wypoczęty, nieprzegrzany kierowca, motorniczy z uśmiechem na twarzy naprawdę jest bardziej tolerancyjny.

Mimo, że od lat, niczym mantrę, powtarzamy, odkurzamy sprawę celowości istnienia ekspedycji na krańcach i będziemy powtarzać dopóty nic w tej sprawie się nie zmieni, to jesteśmy optymistami i myślimy, że na przyszły rok nasi kochani pracodawcy lepiej się przygotują do fali upałów. Nie wierzymy, ze z dnia na dzień powstanie 30-40 ekspedycji, ale coś się zmieni.

Niby nie ma co narzekać, bo wody, w tym roku nie zabrakło, ale co z tego jak zamiast chłodzić w wielu wypadkach była ona w temperaturze bliskiej zaparzenia cienkiej herbatki na smyczy.

Zawsze zapatrzeni jesteśmy w zachodnią stronę i chcemy mieć tak samo jak oni, a tym czasem nie potrafimy nawet zapewnić tego minimum, które mają prowadzący pojazdy tuż za naszą wschodnią granicą. Aż trudno uwierzyć, ale wielu ukraińskich, rosyjskich prowadzących pojazdy na czas upałów dostaje ekwiwalentnie gotówkę na zakup dla siebie turystycznej lodówki albo turystyczną lodówkę do schłodzenia w niej wody i kanapek, szczególnie dla prowadzących pojazdy powyżej 4 godzin w ciągu dnia.

A zupełnym szokiem jest to, że dostają okulary przeciwsłoneczne ze specjalnym filtrem UV lub gotówkę na ich zakup (okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV wpływają na większy komfort prowadzenia pojazdu. Okulary pomagają uniknąć bólu i zmęczenia oczu oraz zapobiegną oślepieniu promieniami słonecznymi w czasie jazdy).

We Francji, prowadzący pojazd komunikacji miejskiej bez takiego dodatkowego wyposażenia w dni upalne nie wyjedzie na miasto.

Tak dla informacji, gdyby ktoś zaczął zastanawiać się nad tym tematem –  może to nie lodówki, a tak zwane torby termiczne utrzymujące temperaturę ok. 10 stopni Celsjusza w swym wnętrzu przez 4-5 godzin można kupić już od 20 złotych. Dużo to?

My jednak optujemy jednak za węzłami socjalnymi i oczekujemy na propozycję podjęcia rozmów na odpowiednim szczeblu decyzyjnym ze służbami ruchu, BHP. Brak odpowiedzi w tej sprawie nie chcemy uważać za podtrzymywanie modnego w obu firmach stwierdzenia – z pracownikami się nie rozmawia