Kategoria: Numer 155 / 2019

Wielokrotnie na łamach „Rozdroży” pisaliśmy o nie zapominaniu o historii i tradycji warszawskiej komunikacji. Czasami zamieszczaliśmy jakiś tekst i zdjęcia z historii by pokazać, że warto o przeszłości myśleć, bo w wielu przypadkach można być z niej dumnym. Nie bez znaczenia jest również fakt, że znajomość historii pozwala lepiej zarządzać współczesnością i przyszłością. Pozwala unikać błędów, uczy weryfikacji pomysłów i czasami nie dopuszcza do ponownego odkrycia Ameryki, skoro już raz była odkryta.

Od 1 października 2018 roku kierowcy mogą poruszać się swoimi pojazdami bez konieczności wożenia ze sobą dowodu rejestracyjnego i dokumentu potwierdzającego zawarcie polisy OC.

Wkrótce do listy dokumentów, które można będzie zostawić w domu dołączyć ma również prawo jazdy. Jak informuje „Dziennik.pl” nad stosownymi przepisami pracuje właśnie resort cyfryzacji. Ich brzmienie miało być konsultowane z policją. Projekt trafić ma wkrótce do uzgodnień międzyresortowych. Jeśli wszystko pójdzie po myśli ministerialnych urzędników jest szansa, że nowe prawo wejdzie w życie jeszcze w tym roku!

Tradycyjnie, 8 marca w pokojach związkowych odbyły się spotkania z ładniejszą częścią naszych związkowców – paniami z okazji ich święta.

Nie piszemy, jakiego, bo przecież wszyscy wiedzą, a ci, co nie wiedzą to wstyd.

Tę dziecinną, zabawową śpiewankę zna chyba każdy, ale nie o niej chcemy porozmawiać, a o chusteczkach w ogóle. Najlepiej nawilżanych jakimś środkiem zapachowo-dezynfekującym, które na dobrą sprawę również wszyscy znakomicie znają. Rzecz w tym, że niestety, nie wszyscy ich używają, a powinni, szczególnie po wyjściu z toalety.

Znają go i cenią ponad wszystko namiętni smakosze tytoniu papierosowego, a szczególnie miły i wonny jest np. … w toalecie. Czyż może być coś przyjemniejszego jak jeden, długi mach, gdy nikt nie przeszkadza, nie zagląda i można się skupić na…