„Stalowa” trzydziestolatką

stal3W listopadzie mija piękna, okrągła rocznica 30-lecia funkcjonowania zajezdni R-4/MZA „Stalowa”. Można by rzec, jak mówią czasami panowie: weszła w wiek słuszny i jest już dojrzałą „ryczącą trzydziestką”. Choć, tak naprawdę, gdyby wszystko poszło z planem, była by już po 50-tce. Przypomnijmy z tej okazji kilka faktów.

Wstępne koncepcje wybudowania zajezdni przy Stalowej pojawiły się w pierwszej połowie lat 60-tych ubiegłego wieku. Planowany dynamiczny rozwój trakcji autobusowej wymuszał niemal natychmiastową budowę zaplecza technicznego, którego brak w dostatecznej ilości z każdym rokiem był coraz bardziej widoczny i odczuwalny.

W 1963 roku ówczesne kierownictwo Miejskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego (MPA) w porozumieniu z Biurem Projektów i Studiów Komunikacji Miejskiej (BPiSKM) ustaliło, że dla prawidłowego funkcjonowania autobusowej komunikacji miejskiej koniecznym jest stworzenie odpowiedniego zaplecza technicznego, które charakteryzować się będzie optymalną matematyczną wartością spełniająca wymagania koniecznej i niezbędnej obsługi – 10 pojazdów na 1 stanowisko obsługowo-naprawcze.

stalowa4Pod koniec 1963 roku zapadła decyzja – budujemy przynajmniej 2 nowe zajezdnie. Jedną na Ostrobramskiej a drugą na Stalowej. Decyzję o lokalizacji zajezdni na prawym brzegu Wisły podjęto nieprzypadkowo, gdyż planowano szybki rozwój Bródna, Targówka, Gocławka jako dużych osiedli mieszkaniowych, które w przyszłości będą wymagały dobrej komunikacji autobusowej.

Z początkiem 1964 roku ruszyły prace projektowe w „Miastoprojekt – Południe pod kierunkiem Juliusza Dumnickiego, notabene projektanta „Woronicza” i „Inflanckiej”,  i połowie roku powstała dokumentacja pod budowę „Ostrobramskiej”, a równolegle powstawał projekt „Stalowej”. Za tzw. część technologiczną obu zajezdni odpowiadali inżynierowie Edward Laskus i Józef Sowiński. Budowa „Ostrobramskiej” miała ruszyć w 1965 roku a „Stalowej” w 1969 – 1970 roku.

Na przeszkodzie uruchomienia budowy „Stalowej” w 1969 roku stało kilka drobnostek, o których nie warto wspominać, jak np. brak planów i tym samym instalacji tzw. mediów (kanalizacja, energetyka, itp.), których pociągniecie w pobliżu placu planowano dopiero na 1973 rok.

Jednak, pierwsze czarne „koty za płoty” i pod koniec 1973 roku na plac wjechały pierwsze koparki i ekipy rozbiórkowe starych baraków.

stalowa2Prace fundamentowe rozpoczęto rok później. Jednak budowa nie posuwała się zbyt szybko, gdyż w jej trakcie ulegała dość częstym zmiano dokumentacja techniczna. Pierwotny, zakładany termin oddania do użytku pod koniec 1979 roku stawał się coraz bardziej nierealnym, ale wskutek „nacisków” podano, że najbardziej realnym terminem oddania do użytku jest lipiec 1981 roku.[1] Jednak i ten termin uległ „przesunięciu na czerwiec 1982.

W kwietniu 1983 Tygodnik „Stolica” nr 16/1983 informował na swoich łamach:

„Budowę zajezdni autobusowej przy ulicy Stalowej zaczęto 7 lat temu. Ostatni niedotrzymany zresztą przez wykonawcę termin umowy upłynął w końcu ubiegłego roku. Zajezdnia przy Stalowej jest obliczona na 300 autobusów. Bez właściwego zaplecza technicznego nie można mówić o sprawnej pracy przedsiębiorstwa. Nie załatwią sprawy nawet największe dostawy nowego taboru (Ikarus)”.

  1. in. w wyniku tej notatki, jak również wcześniejszych kierownictwo MZK postanowiło wziąć sprawę w swoje ręce i postanawia przyśpieszyć budowę. Powołuje w listopadzie 1982 roku kierownika zajezdni R-13/MZK „Stalowa” w budowie, który ma na bieżąco nie tylko nadzorować wykonawstwo budowlane, ale również rozpocząć częściową eksploatację zakładu. Zostaje nim Zenon Mierzaniec wypróbowany organizator, dotychczasowy kierownik Zakładu „Chełmska”. Dość szybko udaje mu się opanować sytuację i od marca 1983 przy pomocy swego zastępcy ds. technicznych inż. Eugeniusza Więcha zaczyna krok po kroku przejmować poszczególne pomieszczenia w zajezdni.

Mimo, że budowa trwa to już w 1984 roku na place postojowe trafiają najpierw wycofane do złomowania Jelcze PR 100 i PR 110 a z początkiem 1985 roku pierwsze Ikarusy 280 i 260 wśród nich 28 sztuk Ikarusów 260 dla „Stalowej”, które zapowiadają, że otwarcie zajezdni jest już tylko kwestią krótkiego czasu. Trwają ustalenia, powstają pierwsze grafiki, harmonogramy. W połowie roku zapada decyzja – otwieramy „Stalową” 16 listopada 1985 roku

Redaktorka gazety zakładowej MZK  „Trasy” – Agnieszka Zofia Bróż w wydaniu nr 12/1985 tak relacjonowała uroczyste otwarcie zajezdni:

„Zebrani przed dyspozytornią zajezdni (wówczas mieściła się w dzisiejszym budynku portierni głównej – przyp. red.) „Stalowa” przytupują z zimna. Jest 16 listopada 1985 roku, godzina 4 rano. Za 15 minut pierwszy wóz wyjedzie „w miasto”, rozpocznie normalny dzień pracy. Ten dzień nie jest jednak zwykłym, codziennym dniem nie tylko dla MZK, ale i całej stolicy. Właśnie rusza zajezdnia R-13 – Stalowa. Zajezdnia ta przeznaczona jest dla 240 jednostek taborowych. Pierwotny projekt przewidywał jedynie autobusy krótkie, w trakcie wykonawstwa wprowadzono zmiany uwzgledniające około 60 autobusów przegubowych. Obecnie wdrożono I etap. Etap II przewiduje oddanie do użytku budynku przeznaczonego do obsługi przegubów oraz pozostałych placów postojowych.

Zajezdnia poprawi komunikację na Pradze. Po przekazaniu „Stalowej” w I etapie w zajezdni tej będzie około 140 autobusów, a po drugim etapie ok 240.

Jako pierwszy podjeżdża wóz nr 1611. Kierowca Jacek Karewicz nr służbowy 13 z drugiej brygady linii 145. Przyjmuje życzenia od wiceprezydenta miasta W- wy, – płk. Eugeniusza Zajko, Dyr. Nacz. MZK – Jerzego Kani i I sekretarza KZ PZPR – Kazimierza Gralaka.

Jako drugi podjeżdża autobus nr 1604 z kierowcą Tomaszem Gacykiem nr służbowy 7, a jako trzeci wóz nr 3116 z Januszem Gradkowskim nr służbowy 6. Kierowcy przyjmują życzenia szerokiej drogi i punktualnego kursowania i wyruszają w trasę.”

Tak oto zajezdnia „Stalowa” zaistniała na komunikacyjnej mapie Warszawy.

Pod koniec 1985 roku dysponowała 89 autobusami a zatrudnionych było ok. 380 osób w tym 190 kierowców.

Do powyższej notatki warto dodać, że po uroczystym odprawieniu pierwszych kierowców odbyła się w świetlicy „Stalowej” krótka konferencja prasowa, na której dyrektor MZK Kania poinformował, że po zakończeniu II etapu budowy „Stalowej” przewidywanego na koniec 1988 roku MZK przystąpi do budowy kolejnych zajezdni „Wólczyńska” na Żoliborzu i „Choszczówka” na Pradze Północ.

Jednak życie lubi płatać figle i czasami z przyczyn obiektywnych plany muszą ulec zmianie. Drugi etap rozbudowy trwał niemal do końca 1991 roku, a otwarcie zajezdni na Pradze i Żoliborzu też przesunięto na termin – późniejszy.

Jednak dzisiejsza hala obsługi autobusów przegubowych popularnie nazywana „Halą Mana” po oddaniu do użytku nie od razu specjalizowała się tylko i wyłącznie w naprawie autobusów przegubowych. W swych początkach istnienia od 1992 roku była także montownią „Ikarusów”, ale o tym kiedy indziej.

[1] Tygodnik „Stolica” nr 19/1981, art. „Zajezdnia na Stalowej”