Nowa „Redutowa”

redminiW jednym z poprzednich wydań „Rozdroży” przedstawialiśmy projekt nowej zajezdni tramwajowej na Annopolu. Dziś z prawdziwą przyjemnością pokazujemy projekt „nowej Redutowej”, którą dzisiaj, chyba bez przesady, możemy nazwać nie tylko najnowocześniejszą w Warszawie, ale także w kraju. Nie tylko pod względem zastosowanych rozwiązań funkcjonalnych (dwupoziomowa, w tym podziemna hala przeznaczona głównie dla autobusów elektrycznych), ale również innowacyjności. Część energii potrzebnej do oświetlenia i ogrzewania będzie pozyskiwana z paneli fotowoltaicznych i tzw. pomp ciepła (pozyskiwanie ciepła ziemi poprzez system rur). A nie będą to jedyne nowinki technologiczne i techniczne, które będą zastosowane na „Redutowej”. Nie czas i miejsce, aby wszystkie w tej chwili zdradzać, ale na pewno będą robić wrażenie.

Docelowo zajezdnia ma być „garażem” dla ok. 300 autobusów, w tym ok. 100 w pełni elektrycznych (przegubowe i solo), które będą garażować w części podziemnej.

Na przedstawionej wizualizacji widać, że będzie to zajezdnia w pełni ekologiczna i dosłownie i w przenośni „zielona”. Jeśli wierzyć rysunkowi, to nawet ekrany akustyczne, chroniące mieszkańców okolicznych domów przed hałasem, kurzem, będą zielone, gdyż zapewne projektanci zadbają i o taki szczegół, jak obsadzenie konstrukcji nośnej całorocznie zielonymi roślinami pnącymi i nie zastosują obskurnych, dziurkowanych blach.

redutowa 1Jaki będzie efekt końcowy w postaci gotowej, czynnej zajezdni i czy będzie o wiele lepszy od dzisiejszej wizualizacji zobaczymy już za 3-4 lata, w 2020 roku, kiedy to planowane jest uruchomienie pierwszej po niemal 35 latach przerwy nowej zajezdni autobusowej (ostatnią otwartą zajezdnią była „Stalowa” w 1985 roku).

redutowa 4Liczymy, że termin otwarcia zostanie dotrzymany i będzie to piękny prezent na obchody 100-lecia komunikacji autobusowej w Warszawie. Również jako symbol wejścia MZA w kolejne stulecie jako firmy rozwijającej się i stawiającej na wysoko zaawansowane technologie komunikacyjne.

Także koleżanki i koledzy, byli pracownicy „Redutowej” powrócicie już niedługo na swoją „Redutkę”. A zatem nosy w górę i trzymajcie razem z nami kciuki, aby wszystko się udało.