Artur Kiełbasiński, Anna Popiołek
21.11.2014 , aktualizacja: 21.11.2014 17:43
W Polsce ok. 27 proc. pracowników jest zatrudnianych na umowy czasowe. To najwięcej w Europie. Na obowiązujące przepisy poskarżyła się Komisji Europejskiej „Solidarność”, dlatego problemem zajął się nareszcie rząd. Mimo że politycy chcą ukrócić ten proceder, to do ich pomysłów mają uwagi zarówno związkowcy, jak i pracodawcy.
Zatrudnianie pracowników na umowy na czas określony to poważny problem. Taka umowa nie daje stabilizacji, gorzej jest traktowana w bankach. Według danych Eurostatu w Polsce aż 26,8 proc. osób pracuje na takich umowach. Dla porównania, w państwach Unii ten odsetek wyniósł średnio 13,7 proc. Najmniej takich umów jest zawieranych w Rumunii (1,7 proc.), na Litwie (2,6 proc.) i w Estonii (3,5 proc.). Niestety, jak się wydaje, osoby na umowach terminowych to ofiary… polskiego prawa.
– Jeśli chcemy ograniczyć liczbę umów na czas określony, to przede wszystkim trzeba zmienić lub uchylić art. 33 kodeksu pracy – mówił „Wyborczej” prof. Jakub Stelina, szef Katedry Prawa Pracy Uniwersytetu Gdańskiego. – Ten przepis pozwala pracodawcy na zwolnienie pracownika mającego umowę na czas określony bez uzasadnienia, przy krótkim, 14-dniowym okresie wypowiedzenia. Z powodu tego przepisu postępowanie przeciwko Polsce wszczęła Komisja Europejska, która uznała 14-dniowy okres wypowiedzenia za zbyt krótki w porównaniu z trzymiesięcznym przysługującym pracownikowi zatrudnionemu na czas nieokreślony.
I właśnie dlatego problemem masowego zatrudniania na umowy czasowe zajęli się w końcu politycy. Rządowy projekt nowelizacji zakłada, że na czas określony będzie można pracować nie dłużej niż 33 miesiące. W tym czasie mogą być zawarte maksymalnie trzy umowy na czas określony. Po tym czasie umowa stanie się automatycznie z mocy prawa umową na czas nieokreślony.
W projekcie nowelizacji przewiduje się także, że zmienią się zasady wypowiadania umów. Okresy wypowiedzenia umowy na czas określony i na czas nieokreślony będą takie same i odpowiednio będą wynosiły:
– 2 tygodnie – w przypadku zatrudnienia u danego pracodawcy przez okres krótszy niż 6 miesięcy;
– 1 miesiąc – w przypadku zatrudnienia przez okres co najmniej 6 miesięcy, ale mniej niż 3 lata;
– 3 miesiące – w przypadku zatrudnienia okresu co najmniej 3 lat.
Obecnie w przypadku umowy na czas nieokreślony zasadą jest 3-miesięczne wypowiedzenie, a w przypadku umów terminowych zaledwie 14-dniowy okres wypowiedzenia.
33 Miesiące Na Okresowej
Związkowcy: Maksymalny okres zatrudnienia na podstawie umowy na czas określony wynoszący 33 miesiące jest zbyt długi, ponieważ łącznie z okresem umowy o pracę na okres próbny czas zatrudnienia pracownika na podstawie umów terminowych wynosiłby trzy lata. Taki okres nie powinien przekraczać 24 miesięcy łącznie z okresem zatrudnienia na okres próbny
Pracodawcy (Lewiatan, BCC, Pracodawcy RP, Związek Rzemiosła Polskiego): „Nie do przyjęcia” jest okres 33 miesięcy zatrudnienia na czas określony i jednoczesna dopuszczalna trzykrotność ich zawierania w ciągu tego okresu. Limit na poziomie 2 lat i 9 miesięcy jest oderwany od warunków rynkowych, gdzie najczęściej zawierane są umowy na pełne lata. Co więcej, limit 33 miesięcy nie koresponduje z 3-miesięcznym okresem, który odnosi się do zatrudnienia trwającego co najmniej 3 lata. Podtrzymujemy swoje stanowisko, że okres umów na czas określony powinien wynosić 48 miesięcy. Chcemy też wydłużenia czasu pracy na okres próbny do 6 miesięcy (obecnie sa to 3 miesiące).
TYLKO TRZY UMOWY NA CZAS OKREŚLONY
Związkowcy: Popieramy wprowadzenie limitu
Pracodawcy: Nie widzimy potrzeby wprowadzania ograniczenia w postaci ustalenia dopuszczalnej liczby umów na czas określony. Nie ma też przewidzianych przerw, które pozwalałyby powtórnie zastosować umowy terminowe. Taki mechanizm spowoduje, że na przykład po 10 i więcej latach od rozwiązania ostatniej umowy należy badać czy pracownik był już zatrudniony przez konkretnego pracodawcę. A pracownik przy nawiązaniu umowy nie ma obowiązku przedstawiania świadectwa pracy, więc ustalenie, czy pracował w danym miejscu w przeszłości, może być utrudnione.
ODSTĘPSTWA OD ZASAD 33 MIESIĘCY
Projekt przewiduje, że w wyjątkowych sytuacjach zatrudnienie na czas określony może trwać dłużej niż 33 miesiące.
Związkowcy: To furtka do omijania przepisów. Dopuszcza się bowiem możliwość zatrudniania dłużej na umowę na czas określony w przypadku „obiektywnych okoliczności” występujących po stronie pracodawcy. To zły zapis. Nigdzie nie zdefiniowano, co to są „obiektywne przyczyny”, i istnieje ryzyko, że ten wyjątek będzie nadużywany. Pracodawcy: Popieramy wprowadzenie wyjątków, zgodnie z którymi limity ograniczające zatrudnienie na podstawie umowy lub umów o pracę na czas określony nie będą dotyczyły umowy zawartej w celu:
– zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy,
– wykonywania pracy o charakterze dorywczym lub sezonowym,
– wykonywania pracy przez okres kadencji,
– a także, gdy pracodawca wskaże obiektywne przyczyny leżące po jego stronie, które uzasadniają zatrudnienie na czas określony w związku z okresowymi potrzebami pracodawcy.
NOWE OKRESY WYPOWIEDZENIA
Związkowcy: Co do zasady zgadzamy się na zrównanie okresów wypowiedzenia z umów na czas określony i nieokreślony. Podkreślamy jednak, że wypowiedzenie umowy zawartej na czas oznaczony być może powinno być ograniczone. Pracodawca, podpisując umowę, z góry ustalił czas jej obowiązywania.
Pracodawcy: Popieramy uzależnienie okresów wypowiedzenia umowy o pracę na czas określony i umowy o pracę na czas nieokreślony od długości stażu pracy u danego pracodawcy.
Postulujemy jednak wprowadzenie krótszych okresów wypowiedzenia, niż przewiduje rząd:
– 2 tygodnie – jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 12 miesięcy,
– 1 miesiąc – jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 12 miesięcy, ale mniej niż 36 miesięcy,
– 2 miesiące – jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 36 miesięcy.
Nie akceptujemy też dwutygodniowego okresu wypowiedzenia przy pracach sezonowych i dorywczych.
Zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy
Projekt przewiduje możliwość zwolnienia pracownika ze świadczenia pracy po wypowiedzeniu umowy.
Związkowcy: Chcemy aby zgodę na to wyrazić musiał zwalniany pracownik.
Pracodawcy: Pracodawca ma prawo zwolnić pracownika ze świadczenia pracy bez zgody pracownika. Chcemy także, aby wypowiedzenia w firmie zatrudniającej do 20 osób nie trzeba było uzasadniać.